To był ślub! Po prostu nie da się nie wspomnieć o emocjach jakie towarzyszyły tej
Młodej Parze! Łzy, śmiech, zastrzyki, podwinięte palce w butach, ciągłe
patrzenie na zegarek, telefony telefony TELEFONY!, zmiany menu na
ostatnią chwilę, początkowy brak prądu w sali, ochroniarz z misją ratowania świata i fantastyczny młody ksiądz, który
podbił nasze serca hasłem: "musi być czas i miejsce dla fotoreporterów!" :D Było gorąco, pięknie i szczęśliwie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz